piątek, 23 sierpnia 2019

GAPOWICZKA




Czarna krówka w białe łatki
Wciąż zwiewała od swej matki
Wsiadła raz w pojazd kosmiczny
Pożegnała progi chatki

Trasa wiodła aż na księżyc
Lecz w obie strony z biletem
Krówka tam wsiadła na gapę
Jakby to był rzut beretem

Leci sobie gwiazdy liczy
Trochę długa jest ta trasa
O tym chyba się rozpisze
Cała pospolita prasa

Wreszcie krówkę wysadzili
Na tej stacji księżycowej
Teraz chyba musi użyć
Swej inteligencji krowiej

Jak tu wrócić bez biletu
Pewno w systemie widnieje
Że tu bez biletu wisi
A na świecie pewno dnieje

Choć w dzień słabiej widać księżyc
Lecz zobaczy ten kto zechce
Jak gapowicz w górze wisi
Pewno wrócić bardzo tu chce

Ma czas na zastanowienie
Że tam wisi jak za karę
Gapowiczka bez biletu
Za to że przebrała miarę

Teraz czeka aż jej mama
Ureguluje należność
Kupi bilet jej powrotny
Bo tej kary krówka ma  dość

25.10.2018 Teresa Czajkowska
Dla Nikodema i Kuby

ZAANGAŻOWANY KOT

Bohaterem tego wiersza jest kot, którego w miesiącu sierpniu 2018 zatrudniłam jako bohatera bajeczek - wierszyków pisanych dla cudownego, m...