niedziela, 26 kwietnia 2020

NIE CHCĘ BYĆ KONSERWĄ


Robię sobie co niedzielę
Poranek filmowy
Więc oglądać różne bajki
Jestem już gotowy

Po śniadaniu zęby czyste
Pościel poskładana
To normalne zawsze robię
Tak z samego rana

Zaraz kanapę rozłożę
W największym pokoju
Wtedy cała się rodzinka
Rozsiądzie w  spokoju

Na laptopie coś wybiorę
Nie z telewizora
Bo nie mamy tego medium
Przyjdzie na to pora.

Cała micha jest popcornu
I sok owocowy
Coca-coli ja nie pijam
Chę być przecież zdrowy

Gdy poranek mam na górze
To już w babci TiVi
Bajek żadnych nie oglądam
Chyba to nie dziwi

Żródło: (Pixabay)

Mama z tatą ustalili
Co mogę oglądać
Oraz kto ma czasu bajek
I filmów doglądać

Przykro kończyć oglądanie
Czasem się buntuję
Kiedy wzrastają emocje
Wszystko mi buzuje

Wtedy dziadek do zabawy
Porywa mnie z werwą
Żebym tym siedzeniem w domu
Nie stał się konserwą

26,04.2020 Teresa Czajkowska
Dla Kuby i Michała

sobota, 25 kwietnia 2020

ZAMIAST CYRKU

(Pixabay.pl)


Przez ten wirus wszystko padło
Nawet cyrk nas nie odwiedzi
Żeby się jakoś rozerwać
Trzeba się trochę nabiedzić

Lecz od czego trampolina
Ta mieszcząca dwie  osoby
Przecież nie stoi w ogrodzie
Tylko do jego ozdoby



Wszedłem w butach oj niedobrze
Pewne też tu są zasady
Słusznych tu i ustalonych
Przestrzegamy nie ma rady

Tata dziadek albo mama
Też brykają na tej skoczni
Lecz słuchają mojej babci
Pełni tu rolę wyroczni

Żeby ostrożnie się bawić
Nie przesadzać by nie płakać
Żeby szkody nie narobić
Jak zaczniemy razem skakać

Póżniej prawi wiersz o kózce
Która po drzewach skakała
Aż pewnego sobie razu
Swoją nożynę złamała

Droga babciu bez obawy
To jest bezpieczna zabawa
Bardzo blisko trampoliny
Znajduje się miękka trawa

25.04.2020 Teresa Czajkowska
Dla Kuby i Michała

piątek, 24 kwietnia 2020

MUZYKA JEST DOBRA NA WSZYSTKO



Kiedy byłem w brzuszku mamy
Wciąż słuchałem Bethowena
Może dziś dlatego właśnie
Naszła babcię taka wena

Zobaczyła ten obrazek
Jak to malec nuty czyta
Babcia trochę myzykalna
Co to znaczy zaraz spytam

Jakieś linie nawet jest pięć
Kółka kropki  jakieś klucze
Jak przełożyć na fortepian
Zaraz tego się nauczę

Bez pomocy swej babuni
Chyba nie rozgryzę tego
Więc o pomoc ją poproszę
Zagra nam coś wesołego


W domu musi być radośnie
Gdy siedzimy w czas pandemii
Żeby siłę mieć i werwę
Gdy już wszyscy z niej wyjdziemy

24.04.2020 Teresa Czajkowska
Dla Kuby i Michała

wtorek, 21 kwietnia 2020

WIERSZYK BEZ RYMU O MAŁYM DETEKTYWIE


Dzisiaj jestem detektywem. Szukam składanych zabawek
Z wielkich jajek niespodzianek, które spałaszowała ciocia.
Poskładał je zgrabnie wujek,  dostałem je dziś w przesyłce,
Lecz przechodzą kwarantannę, ale gdzie...?
Tego ja nie wiem.

Już widziałem je na zdjęciu i doczekać sie nie mogę.
Gdzie je babcia tak ukryła? 
Nie wiem, ale dociec muszę!
Zdjęcie zrobione na płytkach,  ale w domu, czy w garażu?
Już wiem... bo połysku na nich nie ma! 
To jest garaż!  
Już odkryłem!

Ale nadal mam dylemat :  ile trwać ma kwarantanna ?
Chciałbym już je mieć w zabawie, a tu czekam niecierpliwie!
Lepiej, żeby babcia droga nie robiła zdjęć zabawkom!
Ale coś ją podkusiło... 
 Teraz szukam, szperam, węszę...


21.04.2020 Teresa Czajkowska
Dla Kuby i Michała

środa, 15 kwietnia 2020

DYLEMAT STARSZEGO BRACISZKA




Nie ukrywam, chciałem brata,
Więc obiecał mi go tata.
No i wreszcie jest maluszek,
A z nim cały stos pieluszek.

Kiedy wreszcie on dorośnie?
Płacze na razie donośnie,
Czasem ciągnie mnie za włosy,
A zabawek całe stosy!

Skoro lubi, niechaj ciągnie.
Siłę w rączkach tak osiągnie,
Tylko trochę głowa boli
Od tej maluszka swawoli.

Może trzeba fryz mój skrócić,
Żeby nie miał za co schwycić.
Kiedyś zrobię irokeza...
Do czego to wszystko zmierza?

Lecz dla brata wszystko zrobię,
Niechaj rośnie małe chłopię.
Kiedyś za te pociąganie
Sprawię mu porządne lanie!

Oj, nie wierzcie, ja żartuję!
Nic nie zrobię, obiecuję,
Bo uwielbiam swego brata.
O tym wie nie tylko tata.



15.04.2020 Teresa Czajkowska
Dla Kuby i Michała

poniedziałek, 13 kwietnia 2020

ZRUJNOWANY TORCIK Z PIELUCH



Żaden groźny jest mi wirus
Nawet jak koronawirus
Ja do domu swego wkraczam
I przybycie wszem ogłaszam

Mama tort wnosi z pieluszek
Szybciej mamuś boli brzuszek
Nowa się pieluszka przyda
Zapach sam już problem wyda

Fotki z tortem nie zrobili
Tak przewijać się spieszyli
A braciszek popsuł torcik
Taki zrobił tu remoncik

Teraz w necie poszukamy
Ten tort który był dla mamy
Nawet babci pokażemy
Cały z tetry  więc nie zjemy

Lecz poczekać babcia musi
Kwarantannę teraz mamy
Jeszcze tylko czery dzionki
Wtedy razem się spotkamy

A tymczasem szkło nas dzieli
Jednak jesteśmy weseli
Bliski koniec tej rozłąki
I naszej udręki


13 kwietnia 2020 Teresa Czajkowska
Dla Michała i Kuby

W czasie tak trudnym, bo naznaczonym  przez pandemię Bóg obdarzył naszą rodzinę kochanym maleństwem, jakby chciał powiedzieć: Miejcie Nadzieję! Ja Jestem!

ZAANGAŻOWANY KOT

Bohaterem tego wiersza jest kot, którego w miesiącu sierpniu 2018 zatrudniłam jako bohatera bajeczek - wierszyków pisanych dla cudownego, m...