art by Gabriele Elgaafary |
Osioł Marian miał schorzenie
Krzyż go bolał oj niezmiernie
Bo ciężary źle układał
Na dwa boki nie rozkładał
Prawy bok był obciążony
A lewy niedociążony
Nic dziwnego taka praca
Dla zdrowia się nie opłaca
Kiedyś dźwigał jakieś rzeczy
Źle wkładając nie zaprzeczysz
Prawy bok już ledwo dźwiga
Ciężka jak zwykle fatyga
Lecz na drodze cóż on widzi
Niepotrzebne rzeczy ludzi
W myślach krótko się pogrąża
No i lewy bok obciąża
O jak dobrze nic nie boli
Łatwo ulżył swej niedoli
Teraz równo wszystko wkłada
Na dwa boki je rozkłada
01.12.2018 Teresa Czajkowska
Dla Nikodema i Kuby