Frania była bardzo psotna
Miała ona trzy koteczki
Co dzień rano im wlewała
Ptasie mleczko do miseczki
Mówisz że takiego nie ma
Chociaż czytam to z miseczki
Ona napisu użyła
By oszukać swe koteczki
Czyżby Frania nie wiedziała
Kotki czytać nie potrafią
Bo trudności zawsze miały
Z dziwną Frani kaligrafią
Drażniła je cukierkami
Zamiast je nimi częstować
To papierki im rzucała
Bo chciała je denerwować
Na to wszystko spoza okna
Spoglądał z sąsiedztwa kotek
I tak patrząc na to wszystko
Uciekł zaraz gdzieś za płotek
Nie chciał być tak traktowany
Jak te Franine kociaki
Ceni swoją własną wolność
On jest kot nie byle jaki
Po co kotu ptasie mleczko
Cukierki też nie dla kota
Przecież złowi sobie myszkę
To nie jest ciężka robota
13.12.2019 Teresa Czajkowska
Dla Nikodema i Kuby