wtorek, 2 lipca 2019

ZAJĄC NA ŁAJBIE


Dziś do lektury zabrał się zając
I gdzieś opasłą księgę odnalazł
Od rana z wszystkim się przygotował
Zaraz na łajbie swojej się znalazł

Tam miał leżaczek na swym pokładzie
Skrzyneczkę marchwi też przygotował
Żeby pochrupać między stronami
Czytając można się nieźle  zmordować

Nie miał on wprawy w czytaniu oj nie miał
I nim połowę księgi przekroczył
To prawie skrzynkę marchewek już schrupał
Ale zbyt ważną sprawę przeoczył

Przecież nie można tak długo na słońcu
Na pełnym morzu tak się opalać
Nie ważne co w tym czasie porabiasz
Pamiętać o tym musisz się starać

Opalenizna nadmierna szkodzi
A marchew ładnie cerę maluje
Uważaj bo z oparzenia na słońcu
Kilka pęcherzy ci się zbuduje

31.01.2019 Teresa Czajkowska

Dla Nikodema i Kuby

ZAANGAŻOWANY KOT

Bohaterem tego wiersza jest kot, którego w miesiącu sierpniu 2018 zatrudniłam jako bohatera bajeczek - wierszyków pisanych dla cudownego, m...